Przejdź do głównej zawartości

3000




Kochani oto jest 3000 tysiące wejśćJ SUPER I WIELKIE DZIĘKUJĘ, świetnie się spisaliście. Ale nadal proszę o komentarzeJ chyba się już starzeję, bo przypomniałam sobie jak się zaczęło moje pisanie…pierwsze opowiadanie na lol24. A zarejestrowałam się tylko po to, aby czytać i komentować opowiadania innych – w grudniu 2014 roku a w styczniu dokładnie 14, roku 2015 napisałam swoje pierwsze opowiadanie. Było one trochę koślawe i nieporadne-było od serca, ale byłam z siebie dumna, wiecie jak to jest, jak się coś zrobi pierwszy raz samemuJ myślałam, że na Lol znajdę przyjaciół. I co? NIE MYLIŁAM SIĘ, znalazłam fantastycznych ludzi z którymi utrzymuję kontakt po dziś dzień. Są również typowi podrywacze, ale tych ignorowałam. Wiecie, że blisko 2 miliony Polek zakłada konta się na portalach randkowych, aby znaleźć mężczyznę? Cóż ja chyba nie chciałam- mój sam mnie znalazłJostatnio zapytał mnie czy pisanie bloga to hobby, niby tak, ale… to coś więcej, to odkrywanie siebie, swojej duszy, poznawanie innych, zagłębianie się w historię-czy to prawdziwą czy wymyśloną, to oddawanie różnego typu emocji, to poświęcanie swojego czasu na pisanie, poprawianie, redagowanie. Lubię pisać bloga, chociaż tak jak każdemu z nas, mi też brakuje przykładowo spania, czasu, weny i innych rzeczy. Czasem to kwestia wyboru, że na przykład: pójście spać 2 godziny później lub zrezygnowanie się z jakiejś rozrywki. Pewnie osoby, które same piszą bloga zgodzą się ze mną. Wracając do datJpóźniej zaczęłam pisać mniej lub bardziej regularnie i tak oto od 18 stycznia 2015 roku wystartowałam z pisaniem opowiadania pod tytułem „Wina” ludzie czytali, komentowali i chyba coś mnie tknęło, że założyłam swojego bloga-24 marca 2015 i jakoś tak się życie toczy, mimo trudności i zawirowań życia, musimy na chwilę zwolnić i… może przytulić i porozmawiać z najbliższymi, poczytać czyjś wpis na blogu, wypić dobrą kawę lub zjeść dobre ciastko, tak więc wszystkiego dobrego i spokojnego weekendu
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM I UWIERZCIE MI, ŻE KOMENTARZE BARDZO MOTYWUJĄ, DLATEGO BARDZO WAS O NIE PROSZĘ

POZDRAWIAM SERDECZNIE

Magdalena J




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

100.000 rzeczy do ogarnięcia

Pierwsze słowo, jakie nasuwa się mi, kiedy muszę coś ogarnąć to plan. Muszę wam się przyznać, że jestem z natury osobą bardzo chaotyczną i mój plan tworzył się zawsze jakoś sam. Samodzielnie spontanicznie i zupełnie chaotycznie. Również dzięki mojej  cudownej sklerozie oraz  dzięki dużemu natłokowi zajęć. Jednak teraz wreszcie mi się udało na trzecim roku studiów.  Byłam zmuszona, aby stworzyć własnoręcznie, bardzo pracowicie i czasochłonnie mój własny piękny uporządkowany plan. No cóż na początku jak pomyślałam sobie chaotyczna osoba plus plan równa się NIEMOŻLIWE ale... Udało się zrobiłam to, ale zrozumiałam ze mój plan nie jest idealny, kiedy mój wykładowca angielskiego oznajmił nam w środę ze na następnych zajęciach jest test, o którym zapomniał nam powiedzieć i zaczęło się od początku, ale teraz na serio.  Po 1. Znajdź czas na zrobienie planu- niby oczywiste, chociaż wiem z autopsji ze to najważniejszy punkt, ponieważ przez te wszystkie lata unikałam mania cza

Rocznica pisania

Moi drodzy 14 stycznia 2015 roku zaczęła się moja przygoda z pisaniem.  Dzisiaj widzę jak wiele się zmieniło. Oczywiście nadal popełniam błędy w pisaniu (w życiu czasami też) ale myślę, że nawet osobie z większym doświadczeniem zdarzają się wpadki. Zawsze byłam i jestem zdania, że nigdy nie wolno się poddawać, a moim życiowym cytatem są słowa Św. Augustyna- Dopóki walczysz jesteś zwycięzca. Staram się żyć tymi słowami i nawet w najtrudniejszym okresie mojego życia mimo że, cierpiałam kilkakrotnie i myślę, że nadal będę tonie poddaję się.  Natomiast to, że piszę zawdzięczam kilku osobom, które we mnie od początku wierzyły- nie będę, jak to jest w zwyczaju po kolei ich wymieniać- one wiedzą, że jestem im wdzięczna. Natomiast oprócz mojej przyjaciółki, mojej mamy i kilku innych osób muszę wspomnieć o osobie, która... dała mi pierwsze powiewy pisarskiego wiatru i spowodowała, że zaczęłam oficjalnie publikować.  Jest to bardzo mocno związane z pewnym wydarzeniem. Ci, którzy są ze mn

Część 17

- Aż nie chce mi się wierzyć- powiedziała wzburzona Kasia, - Nawet nie wiem jak to powiedzieć Magdzie. * Nooo... właśnie. A chcesz jej mówić?- odpowiedziała Monika - Oczywiście, nie ma wątpliwości, że trzeba jej o tym powiedzieć * Słuchaj, no wiem, że Adam zawinił przez to co zrobił, ale wiesz co mam wątpliwości -Monika! musimy jej o tym powiedzieć, to co zrobił jest czymś o czym Magda na sto procent powinna wiedzieć.- krzyknęła Kasia *No, może i masz rację. - Posłuchaj a na przykład załóżmy, że zamiast Adama, to byłby Michał. Chciałabyś wiedzieć, że całował się z inną dziewczyną? I to jeszcze  taką, co niby byli w sobie zakochani i tak dalej? Chciałabyś wiedzieć? * Dobra, już dobra. Przekonałaś mnie. Tak, chciałabym wiedzieć. Nawet nie chcę o tym myśleć. - odpowiedziała Monika. Kasia czujnym wzorkiem spoglądnęła na Monikę.- Słuchaj ale jak jej to powiedzieć? **** >Siema bracie!- Krzyknął Michał - No siema, słuchaj chodźmy może na piwo i pizze, co Ty na to?- Zapytał Ad

Test na Miłość 2

Kiedyś słuchałam na youtubie audycji pewnego Ojca. Bardzo się ucieszyłam, gdy po pewnym czasie znalazłam je ponownie, ponieważ głęboko zapadło mi w pamięć. Audycja miała właśnie taki tytuł: Test na miłość. Ojciec mówił o tym jak rozpoznać czy chce się być w związku do końca życia z daną osobą. Przyznam się Wam, że ja zawsze miałam ten problem. Problem stwierdzenia czy to właśnie miłość? Kiedyś słuchając twego, co mówił ten człowiek pomyślałam sobie: no, no ciekawe, nie wiem czy się sprawdza. Jednak z biegiem czasu zauważyłam, że dojrzałam do tego, aby odpowiedzieć sobie na te pytania. Tak, obecnie jestem w związku. Powiedziałabym nawet, że umiarkowanie szczęśliwym, ponieważ zawsze zdarzają się jakieś nieporozumienia i sprzeczki a nawet kłótnie. Zdarza się, ze ktoś z pary ma gorszy dzień, albo jak bywa w moim przypadku… po prostu czasami coś nie przypasuje i…. Sprzeczka gotowa. Jednak w każdym związku trzeba zadać sobie parę pytań: Wersja dla PANÓW( tak, Wy też sobie na nie